Rachunek za prąd jest czymś, co prędzej czy później większość z nas będzie miała w ręku. Nie wyobrażamy sobie życia bez prądu, ale za jego dostawę trzeba płacić. Jakie tajemnice kryją się na fakturze i czy jesteś pewien, że dokładnie wiesz, za co płacisz? Czy znasz wszystkie słowa klucze, które występują w takim rachunku? Czy wiesz, jak czytać fakturę za prąd? Jeśli nie, to dobrze trafiłeś.
Przede wszystkim na wstępnie chciałabym bardzo serdecznie podziękować moim znajomym, którzy na rzecz tego artykułu zgodzili się przekazać swoje rachunki za prąd. Jeszcze raz wielkie dzięki Justyno, Andrzeju i Macieju 🙂
W dalszej części artykułu będę wymiennie stosowała słowa „faktura” i „rachunek”. Wiem, że z finansowego punktu widzenia pojęcia te nie są tożsame. Jednakże aby nie nadużywać ciągle jednego wyrazu, zdecydowałam się na taki zabieg. No bo kto mi zabroni 😉
No i tradycyjnie na górze róże… znaczy się podcast, a na dole nie fiołki, a materiał wideo dla preferujących sztuki wizualne.
Dystrybutor energii elektrycznej vs sprzedawca energii
W Polsce wyróżniamy pięciu dystrybutorów energii elektrycznej, nazywanych branżowo Operatorami Systemu Dystrybucyjnego (OSD). Są to kolejno: E.ON, Enea, Energa, PGE i Tauron. Każdy z tych operatorów wziął we „władanie” inny teren kraju i zajmuje się na nim m.in. zarządzaniem i utrzymaniem sieci elektroenergetycznej.
Te same pięć firm (albo raczej odrębnych spółek wchodzących w skład grupy kapitałowej np. PGE Dystrybucja i PGE Obrót) zajmuje się również sprzedażą energii elektrycznej odbiorcom końcowym. W Polsce mamy jednak do czynienia z tzw. zasadą TPA (ang. Third-party Access), która zezwala na dostęp stron trzecich do infrastruktury dystrybucyjnej. W praktyce sprowadza się to do tego, że na rynku ponad 400 film otrzymało koncesję na świadczenie usług sprzedaży prądu.
Jak czytać fakturę za prąd?
Mimo obecności na rynku sprzedaży aż tylu podmiotów, w dzisiejszym artykule postanowiłam skupić się na omawianiu sposobu odczytywania faktur od największych graczy: E.ON, Enea, Energa i Tauron. No to do dzieła.
Słowa klucze
Zanim przejdę do omawiania rachunków, chciałabym wprowadzić dla jasności kilka pojęć, z którymi z pewnością przyjdzie nam się zmierzyć w dalszych częściach tego materiału. Każda z faktur, jaką analizowałam na potrzeby tego artykułu, zawierała poniższe hasła. Niektóre pojęcia mogą brzmieć trochę inaczej w zależności od sprzedawcy, u którego płacisz za energię. Jednak podstawa jest taka sama dla wszystkich. Dla czytelności poniższe definicje będę podawała w kolejności mniej więcej takiej, w jakiej zwykle występują na fakturze.
Nr kontrahenta (lub nr klienta)
Jest to indywidualny numer nadany przez sprzedawcę energii elektrycznej. Nie wszyscy sprzedawcy podają ten numer. Może się zdarzyć również tak, że numer ten będzie częścią indywidualnego numeru bankowego, wskazanego na fakturze.
Kod PPE (lub nr PPE)
Rozwinięcie tego akronimu to Punkt Poboru Energii. Nieodłączny element faktury. Jest to indywidualny numer przypisany do miejsca poboru energii. Kod ten będzie również potrzebny przy załatwianiu różnych spraw ze sprzedawcą energii. Imię i nazwisko mogą się powtórzy w bazie sprzedawcy, jednak numer ten jest unikatowy, tak jak PESEL.
Grupa taryfowa
Za tym hasłem na fakturze kryje się trzyznakowy (rzadziej czteroznakowy) kod. Oznacza taryfę według której rozliczasz się z zakładem energetycznym. Klientów indywidualnych dotyczą taryfy oznaczone literą G. Najczęściej będzie to G11, czyli taryfa całodobowa (in. jednostrefowa). Niezależnie od pory dnia czy tygodnia cena energii elektrycznej jest stała. Druga w kolejności jest G12 czyli taryfa nocna. W jej ramach energia elektryczna będzie miała inną ceną w dzień (będzie droższa), a inną w nocy i w wybranych godzinach dnia (będzie tańsza). G12w z kolei to taryfa weekendowa. Oznacza to że mniej za energię zapłacimy w weekendy oraz dni świąteczne i ustawowo wolne od pracy.
Moc umowna
Zadeklarowana w umowie ze sprzedawcą moc, jaka może być pobierana lub wprowadzana do sieci przez klienta. Nie jest ona tożsama z faktyczną mocą pobieraną lub przesyłaną do sieci. Od wartości mocy umownej naliczana jest opłata, w związku z czym warto ją precyzyjnie dobrać przed podpisaniem umowy. Jeśli będzie ona przeszacowana w stosunku do naszych potrzeb, to będziemy musieli niepotrzebnie opłacać niewykorzystywaną wartość. Z kolei zaniżona wartość może spowodować, że będziemy operować większą mocą niż jest to określone w umowie. W takim przypadku zostaniemy obarczeni karą za każde przekroczenie wartości w stosunku do umowy.
Zabezpieczenie przelicznikowe
Parametr ten nie pojawia się na wszystkich rachunkach (znalazłam go jedynie w fakturze od Energii). Jak sama nazwa wskazuje, jest to zabezpieczenie (w formie bezpiecznika lub wyłącznika instalacyjnego) znajdujące się jeszcze przed licznikiem, a więc formalnie należące do zakładu energetycznego. Dostęp do niego ma jedynie osoba działająca z ramienia sprzedawcy energii. Element ten zabezpiecza przed skutkami przeciążeń oraz zwarć. Wpływ na jego wartość ma moc przyłączeniowa.
Indywidualny numer konta
To numer konta, na który należy przelewać opłaty za energię. Często jest w nim zakodowany Twój numer klienta lub inny numer, po którym z łatwością da się Ciebie zidentyfikować. W przypadku kiedy posiadasz kilka liczników, może się zdarzyć tak, że do każdego z nich przypisany będzie inny numer rachunku.
Energia czynna
Energia pobrana przez konsumenta (a właściwie jego urządzenia) i przekształcana na pracę lub ciepło. Na fakturze wyliczana jest jako różnica obecnego wskazania licznika i ostatniego pomiaru. Podawana jest w kilowatogodzinach (kWh). Następnie otrzymana wartość jest mnożona przez cenę jednostkową energii, czyli cenę za jedną kWh. Otrzymany wynik jest ceną netto sprzedanej energii. Żeby uzyskać kwotę brutto, trzeba dodać wartość VAT-u (lub pomnożyć przez 1,23 bo VAT na energię wynosi obecnie 23%).
Usługi dystrybucyjne
Pod tym dość pojemnym pojęciem mieszczą się opłaty związane z kosztami dostarczenia do mieszkania lub domu energii elektrycznej. A jest ich całkiem sporo. Wyróżniamy tu więc: opłatę stałą sieciową, opłatę zmienną sieciową, opłatę przejściową, opłatę OZE, opłatę mocową, opłatę kogeneracyjną, opłatę jakościową, opłatę abonamentową. No trochę tego jest… Z analizy kwot netto analizowanych na potrzeby artykułu faktur „wyszło mi”, że usługi dystrybucyjne stanowią od 41% wartości rachunku (Enea) do nawet 52% (Energa). Poniżej rozkładam na czynniki pierwsze składowe usług dystrybucyjnych.
Opłata stała sieciowa
Dotyczy kosztów utrzymania, funkcjonowania i remontu sieci elektroenergetycznej. Na jej wysokość wpływa m.in. charakter pobieranej energii (liczba faz: 1-fazowy lub 3-fazowy układ), wielkość zapotrzebowania na moc wynikająca z umowy, grupa taryfowa. Wartość jest stała i płacona dla liczby miesięcy objętych fakturą.
Opłata zmienna sieciowa
Mieszczą się tu koszty przesyłu energii elektrycznej, a także cena jej bilansowania. Opłata ta jest wypadkową zużycia energii.
Opłata przejściowa
Płacisz za koszty wytwórcy energii elektrycznej (czyli zakład energetyczny). Uzależniona jest od rocznego zużycia energii elektrycznej i zwykle dostępnych jest kilka przedziałów stawek, np. do 500 kWh, od 500 kWh do 1200 kWh, powyżej 1200 kWh. Ponoszona za każdy miesiąc trwania umowy.
Opłata OZE
Ma na celu wspieranie i dofinansowywanie producentów energii z Odnawialnych Źródeł Energii. Płacisz za to, że możesz odbierać energię pochodzącą w jakimś stopniu z tych właśnie źródeł. Uzależniona od zużycia energii. Obowiązek jej uiszczania pojawił się w 2015 roku. Później obowiązywała ona w różnych latach, by na stałe wejść jako pozycja na rachunku w 2021 roku.
Opłata mocowa
Płacisz za bezpieczeństwo energetyczne czyli zabezpieczenie dostawy prądu. Ustalana jest w odniesieniu do rocznego zużycia energii elektrycznej. Podobnie jak w przypadku opłaty przejściowej wyróżnione są w jej ramach przedziały mocy, dla których obowiązuje konkretna stawka. Zwykle mamy do czynienia z następującymi przedziałami: do 500 kWh, od 500 kWh do 1200 kWh, od 1200 kWh do 2800 kWh, powyżej 2800 kWh. Ponoszona za każdy miesiąc objęty fakturą. Jej wartość podaje Urząd Regulacji Energetyki (URE) rokrocznie do 30 września. Weszła do rachunku klientów indywidualnych dopiero w 2021 roku.
Opłata kogeneracyjna
Kogeneracją nazywamy proces jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Przekłada się to na mniejszą emisję CO2, niższe zużycie surowców energetycznych oraz jest bardziej ekonomiczne finansowo. W związku z tym opłata ta jest również związana z promowaniem bardziej ekologicznych rozwiązań. Stawka jest ustalana rocznie w odniesieniu do 1 MWh. Wartość ta stanowi podstawę obliczania opłaty w zależności od zużytej przez Ciebie w danym okresie rozliczeniowym energii elektrycznej.
Opłata jakościowa
W jej ramach płacisz za utrzymanie prawidłowych parametrów sieci energetycznej. Opłata ustalana jest przez Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD) i finansuje niezbędne modernizacje, budowę i rozbudowę sieci energetycznej. Jej wartość jest uzależniona od zużycia energii.
Opłata abonamentowa
W tym miejscu płacisz za koszty swojej obsługi, czyli: odczyt i kontrola licznika, wystawienie i wysłanie rachunku. Stawka ustalana jest przez dystrybutora. Płatna za każdy miesiąc okresu rozliczeniowego.
Faktury za prąd
Skoro już wszystkie magiczne zaklęcia z rachunku za prąd mamy rozkminione, pora zobaczyć pełne faktury za prąd od największych sprzedawców energii elektrycznej. A żeby było uczciwie i sprawiedliwie zrobimy to w kolejności alfabetycznej, tak jak za szkolnych lat 😉
E.ON – jak czytać fakturę za prąd
Enea – jak czytać fakturę za prąd
Energa – jak czytać fakturę za prąd
Tauron – jak czytać fakturę za prąd
Podsumowanie
I jakoś dobrnęliśmy do końca. Fajerwerków może nie było, ale teraz już wiesz, za jakie to przyjemności przychodzi Ci płacić w rachunku za prąd oraz jakie inne tajemnice są zakodowane w tym dokumencie. Oczywiście materiał ten dotyczył odbiorców indywidualnych, więc w przypadku faktur dla firm mogą wystąpić różnice.
Poza tym wiele zależy od regulacji i przepisów, zarówno krajowych jak i odgórnie narzuconych przez Unię Europejską. Dlatego w przyszłości może się zdarzyć tak, że na fakturach za prąd pojawią się jakieś nowe pozycje, albo (co raczej mniej prawdopodobne, bo czemu odbiorca miałby płacić mniej) zostaną z niej usunięte jakieś opłaty. Pożyjemy, zobaczymy.